Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55539.85 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (15.44%)
  • Czas na rowerze: 109d 20h 24m
  • Prędkość średnia: 21.07 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Niedziela, 17 sierpnia 2014

Dookoła Jeziora Wierzbiczańskiego z synem

  • DST 29.65km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.73km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 sierpnia 2014

Rajd rowerowy Witkowo - Gaj

Na chwilę przed wyjazdem Robert dowiedział się, że organizowany jest rajd rowerowy z Witkowa do Gaju, więc się na niego wybraliśmy. Na ten dzień planowana była wycieczka właśnie do Witkowa w celu obserwacji remontowanego rynku. Jak się okazało, niewiele zostało tam ruszone. Zanim jednak dołączyliśmy do grupy rajdowców, ci zdążyli nam uciec i ruszyliśmy w dziką pogoń za nimi w kierunku Skorzęcina. Po dogonieniu ich dołączamy i chwilę później robimy postój pod wiatrakiem:



Po rozdaniu wody i uzupełnieniu płynów wycieczka ruszyła dalej:



Po kilkunastu kilometrach dotarliśmy do celu, gdzie czekała na nas gospodyni gajówki :)



Odstawiliśmy rowery i poszliśmy na rekonesans pikniku:



Na miejscu czekała na nas kapela z muzyką, dużo atrakcji, w tym strzelanie z łuku, wiatrówki, przyjemne koce do siedzenia w cieniu, miękkie materace do leżenia, atrakcje dla dzieci, widoczne na powyższym zdjęciu a także mnóstwo jedzenia: zupa, kiełbasa z ogniska - grilla, chleb ze smalcem i ogórkiem, kawa, herbata i co tam jeszcze by się chciało.
  • DST 39.39km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 17.77km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 sierpnia 2014

Dookoła Jeziora Kamienieckiego przez Duszno

Postanowiłem udać się na wieżę widokową, żeby obczaić widoki, bo widoczność była dzisiaj spora. Na miejscu zastałem grupę rowerzystów, prawdopodobnie z półkolonii, którzy wpadli na ten sam pomysł co ja (ludzie ukryli się pod daszkiem):



Przy moim odjeździe dojechała kolejna grupa, tym razem nieco młodsza.
Następnie udałem się do Wylatowa przez Izdby, skąd odbiłem na Łosośniki i obczajałem, jak ominąć chmurę, z której w oddali pada deszcz i jednocześnie okrążyć Jezioro Kamienieckie. Zrzut krajobrazu z tamtej sytuacji (lewa strona chmury ze zdjęcia to mój cel):



Pojechałem więc do Kamionka, później wyjechałem na drogę prowadzącą do Orchowa. W miejscowości Różanna dopada mnie mżawka, po której udaję się na Rękawczynek i wjeżdżam na czerwony szlak do Jerzykowa przez Rękawczyn. Przyznaję, że singielek, który pokonałem przy jeziorze w Rękawczynku podoba mi się bardziej niż singielek nad jeziorem w Lubochni, pomimo mniejszej ilości atrakcji i przeszkód. Dalej przez Jerzykowo do Trzemeszna. Na koniec bonus w postaci mostku kolejowego w Kamionku, który mi się spodobał

  • DST 51.23km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 21.96km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 10 sierpnia 2014

Plażowanie w Przybrodzinie

Razem z żoną i synem wybraliśmy się nad jezioro w Przybrodzinie z racji super pogody i ochoty na świetne jezioro. Tym razem Wojtek zadebiutował w kąpieli w jeziorze i pokusił się nawet o pływanie z pomocą :) Na miejscu spotkaliśmy Roberta i Patryka, którzy jechali tam godzinę wcześniej.
Droga powrotna przez Skorzęcin, gdzie napotkaliśmy na taki niecodzienny widok:



W środku ani w okolicy nikogo nie było, a samo auto raczej nie stoi tu od godziny, czy dwóch. Szybko założyliśmy, że dokonał tego jakiś pijany kierowca z sobotniej imprezy i zbiegł z miejsca zdarzenia
  • DST 46.65km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 15.64km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 sierpnia 2014

Na Gołąbki z synem

  • DST 41.27km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 19.81km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 sierpnia 2014

Wojdal, Barcin, Pniewy

Sobotnia spontaniczna wyprawa z Robertem. Za cel obraliśmy sobie zalaną żwirownię Wojdal, którą zaproponował Robert. Trasa wiodła przez Duszno, Mogilno, Kołodziejewo i Pakość, gdzie wstąpiliśmy na obiad. Po dotarciu na miejsce okazało się, że nic ciekawego tu nie ma, więc ruszyliśmy do Barcina. Jeszcze pamiątkowe zdjęcie w Wojdalu:



i kawałek dalej, przecinając Noteć:



W Barcinie zwiedzamy rynek:



uzupełniamy zapasy napojów i ruszamy dalej. Następnym krokiem było dotrzeć do plaży w Wiktorowie, ale po długich i skomplikowanych wojażach okazało się, że plaża ta zajęta jest przez kolonie. Dowiedzieliśmy się, że warto jest wjechać do plaży w Pniewach nad Jeziorem Pniewskim. Okazało się, że woda tam jest porównywalnie czysta jak w Wilczynie, czy Powidzu, więc bez krzty wahania zażywamy tam kąpieli :)



Wyjeżdżając z Pniew po pokonaniu długiego zjazdu okazuje się, że w oponie tylnego koła mam pinezkę... Powietrza starcza mi na dojazd do jakiegoś gospodarza w Chomiąży Szlacheckiej i dalej gnamy w mało znanych terenach do Gąsawy. Przed samym ośrodkiem w Gąsawie rower Roberta także doznaje kontuzji w postaci zepsutej sztycy. Na miejscu dokonujemy napraw i wymiany dętki, którą dostałem od kierownika ośrodka i ruszamy w półmroku do Trzemeszna. Gdybym nie otrzymał dętki, to czekała by mnie piesza podróż, gdyż nie zaopatrzyłem się w łatki, ani zapasową dętkę
  • DST 114.60km
  • Teren 15.00km
  • Czas 05:59
  • VAVG 19.15km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 sierpnia 2014

Do pracy/z pracy

  • DST 38.48km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 21.18km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 31 lipca 2014

Do pracy/z pracy

  • DST 37.90km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 22.29km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 lipca 2014

Do pracy/z pracy

  • DST 36.62km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 22.65km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 lipca 2014

Skorzęcin przez północną stronę Gniezna

Był to dla mnie dzień wolny od wszystkiego, więc oczywistym jest, że wykorzystuję go na rower :)
Postanowiłem zinfiltrować niedawno powstały szlak zielony "z jedynką" oznaczony w ten sposób:


Ogólne wrażenia? Wjechałem na niego od strony Dębówca, wiedzie on przez super terenowy las, w którym można podziwiać mniej więcej takie widoki:


Swoją drogą można tam nieźle poćwiczyć do maratonów w XC (widziałem nawet, że GKKG organizowali tu zawody). A jedzie się takimi ścieżkami (niektóre są jeszcze bardziej nieprzejezdne):


Jest też mostek nad rzeką Wełną, który można było podziwiać podczas spływów organizowanych w okolicach kwietnia - czerwca:



Niestety wyjeżdżając z lasu kończy się atrakcyjność tego szlaku. W dalszym ciągu nuda, nuda, nuda......
Trochę jestem zawiedziony, że szlak ten w taki sposób się kończy. Ciągle tylko asfalt na zmianę z polnymi ścieżkami, zero krajobrazów i do tego w większości drogi miałem wmordewind, który pozwalał jechać niekiedy 12 km/h...

Zirytowany postanowiłem, że opanuję inny szlak i decyzja padła na szlak niebieski z "jedynką", który prowadzi do Skorzęcina i łączy się w kilku miejscach z niebieskim szlakiem Powidzkiego Parku Krajobrazowego.


Szlak ten po części był mi znany. Zdziwiłem się trochę, że z rynku w Gnieźnie trzeba jechać prawie na koniec ul. Witkowskiej, żeby później skręcić na Lubochnię przez Osiniec. Od Lubochni zaczynają się naprawdę ciekawe tereny PPK, które były mi dobrze znane i nawet poznałem kilka ciekawych ścieżek, którymi wcześniej nie jeździłem. W Skorzęcinie postój na obiad i kąpiel w jeziorze naturalnie i dalej pognałem do Gaju niebieskim szlakiem z "jedynką", żeby między innymi dokręcić do setki. Za Gajem już nie chciało mi się wracać szlakiem do Gniezna, bo tamtą część już kiedyś zwiedziłem. Podsumowując: szlak zielony odradzam (jedynie lasy w Dębówcu są godne uwagi), szlak niebieski polecam!
  • DST 106.04km
  • Teren 38.00km
  • Czas 05:30
  • VAVG 19.28km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl