Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55146.74 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (15.55%)
  • Czas na rowerze: 109d 03h 25m
  • Prędkość średnia: 21.05 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Wtorek, 14 listopada 2017 | Uczestnicy

Skorzęcin, Przybrodzin

Z racji ekstra aury na niebie wybraliśmy się z Mariuszem na pojeżdżenie. Obraliśmy kurs najpierw na Skorzęcin przez Miaty i Ćwierdzin. Tam wstąpienie na molo, gdzie jacyś łowcy walczyli na łódce:



 Następnie przez kładkę i Wylatkowo do Przybrodzina na plażę.



Z Przybrodzina z powrotem do Wylatkowa, gdzie wbiliśmy na zielony szlak PPK i odbiliśmy na Kinno leśnym skrótem. Dalsza jazda już asfaltem przez Jerzykowo, Ostrowite.
  • DST 51.13km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.56km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 listopada 2017

3/5 zachodniej ściany j. Kamienieckiego

Taki tam objazd prawie asaltowy. Trasa Trzemżal -> Kamieniec -> Wylatowo -> Duszno i dalej koło kuźni w teren.
  • DST 35.37km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 21.88km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 listopada 2017

Połowa zachodniej ściany j. Powidzkiego

W planach było zrobić trochę więcej kilometrów, a wyszło mi to średnio. Chciałem zakręcić się koło setki, ale z jednej strony nie chciało mi się, a z drugiej nie wziąłem lampek, a na bank bym po ciemku wracał. Najpierw pojechałem na Witkowo w pełni asfaltem, skąd udałem się od razu na Powidz, również asfaltem. Tam zjechałem od razu na Dziką Plażę. Plaża, jak i czarter jachtów już opustoszały:



Dalej bulwarem na drugą plażę, a stamtąd wzdłuż torów do Przybrodzina. Tam też całkiem pusto:



Kontynuowałem wzdłuż torów do Ostrowa Starego, a dalej do Anastazewa jak zwykle wariantem leśnym. W Anastazewie krótki postój przy dawnej granicy Prusko - Rosyjskiej:



Powrót przez las szlakiem zielonym PPK i przez Kinno, gdzie odcięło prąd, ale jakoś się doczłapałem te 12 km. Chciałem wydłużyć jazdę do Przyjezierza, ale z w/w powodów odpuściłem. Pogoda dziś bardzo sprzyjała. Miałem wrażenie, że bardziej wczesnowiosenna niż jesienna. Oby więcej takich dni :)
  • DST 63.18km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 21.54km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 listopada 2017

III Rajd Rowerowy Niepodległości

Na Święto Niepodległości udałem się spędzić aktywnie trochę czasu wraz ze Stowarzyszeniem Pod Żaglami. Rajd miał na celu odwiedzenie kilku miejsc związanych z upamiętnieniem walczących o to, żebyśmy mogli np. dzisiaj bezstresowo jeździć sobie na rowerze. Na miejsce dotarłem na ostatnią chwilę. Akurat ekipa składała się do zdjęcia. Trochę osób przybyło:



Pamiątkowa fota (zapożyczona z profilu fb stowarzyszenia):



I ruszamy. W pierwszej kolejności zapalenie zniczy na cmentarzu w Trzemesznie, później przejazd przez Rudki do Kozłowa w miejsce upamiętniające postać Wojciecha Bąka. Następnie przez Jastrzębowo dotarliśmy do Kruchowa, gdzie odwiedziliśmy też tamtejszy cmentarz, a na końcu wizyta w Niewolnie pod zbiorową mogiłą poświęconą mieszkańcom rozstrzelonym przez Hitlerowców. Rajd wieńczył poczęstunek w świetlicy wiejskiej w Niewolnie, gdzie przy kawie i rogaliku pogawędziliśmy o paru tematach.

Po rajdzie było mi mało i chciałem się przejechać do Gniezna z nadzieją, że zastanę jeszcze tam jakieś ślady obchodów tegoż święta, ale szybko, bo już w Wymysłowie, zostałem powstrzymany przez nadciągającą znad Gniezna chmurę deszczową. Pętlę zamknąłem przez szlak niebieski z jedynką do Miat przy okazji moknąc jak kura.
  • DST 36.33km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 17.03km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 3 listopada 2017 | Uczestnicy

Szybka trzydziestka na granicy województw

Razem z Mariuszem zaraz po pracy i obiedzie śmignęliśmy po okolicznych asfaltach. Powrót już po ciemku.
  • DST 31.87km
  • Czas 01:16
  • VAVG 25.16km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 października 2017

Konfrontacja z Grzegorzem - Duszno

Postanowiłem zbadać jak wielką siłę posiada orkan przechodzący aktualnie nad Polską o imieniu Grzegorz. W tym celu obrałem kierunek Duszno, aby uje**ć rower błotem. Wyszło mi to całkiem sprawnie, gdyż przez dłuższy odcinek musiałem wspinać się w górę rzeki:



Poza tym wywiało mnie niemiłosiernie, więc mogę powiedzieć, że orkan mocny był :)
  • DST 24.37km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 18.51km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 23 października 2017

Dookoła Jeziora Wierzbiczany

  • DST 36.62km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 19.79km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 października 2017

Wał wydartowski, Gołąbki

  • DST 48.77km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 22.17km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 października 2017

Skorzęcin

Postanowiłem odświeżyć sobie szlak niebieski z jedynką. Na początek pojechałem przez Miaty, żeby nieopodal lasu wbić się na ten szlak. Nim dojechałem do samego ośrodka w Skorzęcinie. Aura typowo jesienna, woda spokojna, zero wiatru:



W drodze powrotnej wykręciłem na trasę Winter Race, którą dojechałem do Kinna. Ciekawostką jest, że kilka miesięcy temu podczas biegania na odcinku między początkiem trasy (zaraz za wjazdem na ośrodek) a leśnictwem Piłka spotkałem na swojej drodze swobodnie biegające dwa dorosłe Owczarki Niemieckie, które patrzyły się na mnie, a ja jak wryty patrzyłem co mają zamiar zrobić. Wyszło tak, że okrążyły mnie wbiegając w głąb lasu, obserwowały z drugiej strony duktu i kiedy ja ruszyłem jeden zerwał się do biegu w moją stronę, ale po chwili odpuścił. Nie ukrywam, że od tamtej pory w mocnym stresie jeździłem w tamtych rejonach. Dzisiaj na tym samym odcinku, mniej więcej w tym samym miejscu spotkałem ponownie te Owczarki przebiegające mi drogę, ale byłem w takiej odległości, że mnie nie zauważyły. Odczekałem chwilę i pojechałem dalej. Zastanawiam się co teraz zrobić z tym faktem, bo policja prawdopodobnie nic z tym nie zrobi, a w sąsiedztwie znajduje się leśnictwo, które teoretycznie mogłoby coś z tym zrobić. Temat stanowi na tyle problem, że kiedyś ktoś się wybierze w tamte rejony i może zostać zaatakowany przez te zwierzaki, co może się skończyć tragicznie. Po pierwszym spotkaniu mogę tylko twierdzić, że są one oswojone ale skrajną nieodpowiedzialnością jest wypuszczać takie psy na wolność... Wszak rowerzystę szybciej pies pogoni niż pieszego. Trzeba się wyposażyć w gaz pieprzowy na tamte szlaki.

Powrót przez Kinno i skrótem w polną, gdzie nałapałem mnóstwo babiego lata:



Dalej Jerzykowo, Ostrowite, Zieleń.
  • DST 42.83km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.41km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 października 2017

Wieniec, Mogilno

Na poniedziałek obrałem kierunek kujawy, a konkretnie Jezioro Wienieckie, które w dniu dzisiejszym prezentuje się tak:



Następnie objechałem dookoła Jezioro Chwałowskie i wykręciłem na Mogilno, zajeżdżając jeszcze pod fontanne, która już jest wyłączona:



Po drodze cyknąłem jeszcze panoramę Jeziora Mogileńskiego, czyli de facto zaliczyłem dzisiaj trzy jeziora :)



Powrót przez Wydartowo i folusz oraz dokręcenie przez Pasiekę i Rudki.
  • DST 52.20km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.06km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl