Sobota, 11 listopada 2017
III Rajd Rowerowy Niepodległości
Na Święto Niepodległości udałem się spędzić aktywnie trochę czasu wraz ze Stowarzyszeniem Pod Żaglami. Rajd miał na celu odwiedzenie kilku miejsc związanych z upamiętnieniem walczących o to, żebyśmy mogli np. dzisiaj bezstresowo jeździć sobie na rowerze. Na miejsce dotarłem na ostatnią chwilę. Akurat ekipa składała się do zdjęcia. Trochę osób przybyło:
Pamiątkowa fota (zapożyczona z profilu fb stowarzyszenia):
I ruszamy. W pierwszej kolejności zapalenie zniczy na cmentarzu w Trzemesznie, później przejazd przez Rudki do Kozłowa w miejsce upamiętniające postać Wojciecha Bąka. Następnie przez Jastrzębowo dotarliśmy do Kruchowa, gdzie odwiedziliśmy też tamtejszy cmentarz, a na końcu wizyta w Niewolnie pod zbiorową mogiłą poświęconą mieszkańcom rozstrzelonym przez Hitlerowców. Rajd wieńczył poczęstunek w świetlicy wiejskiej w Niewolnie, gdzie przy kawie i rogaliku pogawędziliśmy o paru tematach.
Po rajdzie było mi mało i chciałem się przejechać do Gniezna z nadzieją, że zastanę jeszcze tam jakieś ślady obchodów tegoż święta, ale szybko, bo już w Wymysłowie, zostałem powstrzymany przez nadciągającą znad Gniezna chmurę deszczową. Pętlę zamknąłem przez szlak niebieski z jedynką do Miat przy okazji moknąc jak kura.
Pamiątkowa fota (zapożyczona z profilu fb stowarzyszenia):
I ruszamy. W pierwszej kolejności zapalenie zniczy na cmentarzu w Trzemesznie, później przejazd przez Rudki do Kozłowa w miejsce upamiętniające postać Wojciecha Bąka. Następnie przez Jastrzębowo dotarliśmy do Kruchowa, gdzie odwiedziliśmy też tamtejszy cmentarz, a na końcu wizyta w Niewolnie pod zbiorową mogiłą poświęconą mieszkańcom rozstrzelonym przez Hitlerowców. Rajd wieńczył poczęstunek w świetlicy wiejskiej w Niewolnie, gdzie przy kawie i rogaliku pogawędziliśmy o paru tematach.
Po rajdzie było mi mało i chciałem się przejechać do Gniezna z nadzieją, że zastanę jeszcze tam jakieś ślady obchodów tegoż święta, ale szybko, bo już w Wymysłowie, zostałem powstrzymany przez nadciągającą znad Gniezna chmurę deszczową. Pętlę zamknąłem przez szlak niebieski z jedynką do Miat przy okazji moknąc jak kura.
- DST 36.33km
- Teren 2.00km
- Czas 02:08
- VAVG 17.03km/h
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj