Informacje

  • Wszystkie kilometry: 47465.05 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (18.06%)
  • Czas na rowerze: 94d 20h 17m
  • Prędkość średnia: 20.85 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Czwartek, 15 czerwca 2017

Boże Ciało na rowerze

Pomimo braku sił nie mogłem odmówić sobie połowy dnia na rowerze. Wybrałem się najpierw w kierunku wieży w Dusznie trasą przez Folusz. Dziś na wieżę spory ruch:



Z wieży rzut na elektrownię w Pątnowie całkiem nieźle dziś widoczną:



Hałda w Piechcinie też nieźle się prezentowała:



Jeszcze rzut w kierunku Przyjmy na świetne zieleniejące wały:



I jazda dalej. Pognałem w kierunku Ignalina, by wykręcić na Przyjmę. Stamtąd Palędzie Dolne i Górne, wykręciłem na Niestronno, aby objechać jezioro Wienieckie, ale nie udało mi się to ze względu na pomylenie skrętów w pewnym momencie. Wyjechałem w Kopczynie a dalej pojechałem do Mogilna, by ustanowić sobie przerwę przy fontannie, gdzie również ruch spory:



W Mogilnie podjąłem decyzję, by udać się jeszcze do Skorzęcina, ale im dalej jechałem, tym chęci coraz bardziej kazały mi zakończyć jazdę na Trzemżalu. Postanowiłem jednak po drodze wykręcić nad jezioro Kamienieckie, gdzie singlem wzdłuż czerwonego szlaku wyjechałem w Myślęcinku. Tam wykręciłem w las aby pojechać nieznanymi szlakami do szosy Trzemżal - Orchowo w okolicy Powidzkiego Parku Krajobrazowego. Udało mi się dopiero wyjechać w Słowikowie, więc wykręciłem na Jerzykowo. Tam uchwyciłem krowy na leniwym wypasie:



Z asfaltowej po drodze wykręciłem na fragment trasy Winter Race i zaliczyłem po drodze glebę chyba #6 w tym roku. Wpadłem w bruzdę utworzoną przez wąskie koła ciągnika i chcąc wyjechać z niej dość agresywnie wykręciłem prosto na pagórek na czołówkę. Straty w ludziach żadne, natomiast straty w sprzęcie są takie, że skrzywiła mi się tylna przerzutka na tyle, że na 3 biegu wózek ociera o szprychy. Nie wiem jak to zrobiłem... Wstępne oględziny wykazały skrzywienie haka przerzutki, więc nie powinno być problemu z naprostowaniem tym bardziej, że dysponuję odpowiednim sprzętem DIY do prostowania haków. Wózek i górna część zmieniarki wydają się być proste. W okrojonej funkcjonalności sprzętu dojechałem do ośrodka, gdzie odpocząłem chwilę i pojechałem dalej przez lasy do Gaju, a dalej prosto do Trzemeszna polnymi ścieżkami.
  • DST 83.22km
  • Teren 46.00km
  • Czas 04:02
  • VAVG 20.63km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Mam nadzieję, że na tym koniec :)
GrubyTno
- 16:16 poniedziałek, 10 lipca 2017 | linkuj
Wychodzi średnio jedna gleba na miesiąc u Ciebie, ale chyba nie zamierzasz utrzymać tej statystyki? :D
maniek1981
- 22:19 sobota, 17 czerwca 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iauli
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl