Informacje

  • Wszystkie kilometry: 47389.88 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (18.09%)
  • Czas na rowerze: 94d 17h 20m
  • Prędkość średnia: 20.85 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Wtorek, 25 kwietnia 2017

Jezioro Kamienieckie, Przybrodzin

We wtorek postanowiłem rozruszać się nieco na rowerze i delikatnie pośmigać powyżej 50 km. Udało się. Najpierw udałem się w kierunku Jeziora Kamienieckiego, gdzie w Kamieńcu odbijam w prawo przed jeziorem i udaję się wzdłuż singla do Rękawczynka po drodze przejeżdżając przez ciekawą rzeczkę:



Następnie przez Orchowo drogą wojewódzką jadę do Adamowa, gdzie odbijam na Tręby Stare zobaczyć jak się ma poziom wody.



Widok na miejscu jest nieciekawy. Przejrzystość wody jest mała (pewnie ze względu na kwitnienie), natomiast jej poziom załamuje. Można już suchą nogą przejść na drugą stronę wyspy (o ile lubi się brodzić po kolana w błocie - spróbowałem, nie polecam).



Na starym brzegu jeziora w tym miejscu można ujrzeć, że ubyło lekko z 3 metry wody... Jeszcze kilkanaście/kilkadziesiąt lat i jeziora nie będzie...
Następnie udałem się wzdłuż Jeziora Powidzkiego do Przybrodzina. Tam wszedłem na pomost i doznałem aktu bezmyślnego wandalizmu:



Podczas odpoczynku zawiał spory wiatr i zdmuchnęło mi rękawiczkę, która wpadła do wody. Pływa sobie pewnie teraz gdzieś w trzcinach, a ja muszę zainwestować w nowe...
Ponapawałem się jeszcze widokiem i ruszyłem dalej.



Powrót przez Wylatkowo i szlak zielony, ale przez Gaj, a nie Kinno.
  • DST 65.95km
  • Teren 28.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 19.88km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Zdążyłem zanurzyć tylko buta po kostkę ale jak zna ktoś tamtejsze podwójne dno w jeziorze to można sobie wyobrazić jak głęboko można wpaść. Nie mniej jakiś lżejszy zwierz przechodził tamtędy bez zapadania więc może kwestia techniki poruszania się po tym czymś
GrubyTno
- 20:24 poniedziałek, 1 maja 2017 | linkuj
O kurcze - masakra z tą wodą. Wpadłeś w butach do tego błota aż po kolana, czy w miarę szybko się wycofałeś?
sebekfireman
- 08:15 poniedziałek, 1 maja 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ienat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl