Poniedziałek, 1 lipca 2013
Poznań -> Trzemeszno
Powrót z Poznania do Trzemeszna na kołach po oddaniu pokoju w akademiku - do Października w Trzemesznie :)
- DST 78.81km
- Czas 03:28
- VAVG 22.73km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 czerwca 2013
Rogowo, powrót przez Gąsawę
Z Robertem wybraliśmy się do Rogowa, a w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Gąsawę i przez las do domu. Ślad na mapach google:
Opis linka
Opis linka
- DST 65.00km
- Czas 03:00
- VAVG 21.67km/h
- Sprzęt Stara kolażówa
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2013
Wypad nad jezioro z rodziną
Po pożyczeniu roweru dla żony od sąsiadki ruszyliśmy wraz z dzieckiem nad jezioro do Strzeszyna pobawić się, poplażować i popływać czyli pełen chill :)
- DST 26.57km
- Teren 10.00km
- Czas 02:02
- VAVG 13.07km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 czerwca 2013
Drugi wyjazd z dzieckiem w foteliku - Swarzędz
Tym razem dalsza wyprawa i nadal Wojtkowi się podoba. Była nawet pierwsza drzemka w foteliku :) Nadal brak zdjęć...
- DST 28.69km
- Teren 5.00km
- Czas 01:42
- VAVG 16.88km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 czerwca 2013
Wyjazd z dzieckiem w nowym foteliku
Pierwszy wyjazd z Wojtkiem w jego nowym foteliku :) (Hamax Siesty się dorobił) Jak na pierwszą przejażdżkę jestem pod wrażeniem jego zainteresowania podróżą (być może dlatego, że jeździliśmy wokół Malty i dużo atrakcji widział). Zdjęcia wrzucę przy okazji innego wpisu
- DST 13.62km
- Czas 00:54
- VAVG 15.13km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 maja 2013
Transwielkopolska Trasa Rowerowa - Obrzycko
Wolny czwartek, więc postanowiłem zrobić powyżej 100 km... i udało się (ledwo). Zaplanowałem około 140 km, jadąc szlakiem zielonym z Poznania do Obrzycka i stamtąd wrócić szlakiem niebieskim wzdłuż warty, ale w drodze powrotnej dopadł mnie taki wmordewind, że nie zdołałem ujechać dalej niż 30 km... A szkoda bo mógł być ładny wynik. Z Obrzycka udałem się do Obornik, skąd wybrałem się pociągiem do Poznania.
Przerwa "obiadowa" w Pamiątkowie:

Po drodze wstąpiłem obejrzeć Pałac w Baborówku:
Wejście:

oraz sam Pałac:

i jeszcze jeden obóz w Piotrówku:

A na dowód że zajechałem naprawdę daleko to oto zdjęcie :)
Przerwa "obiadowa" w Pamiątkowie:

Po drodze wstąpiłem obejrzeć Pałac w Baborówku:
Wejście:

oraz sam Pałac:

i jeszcze jeden obóz w Piotrówku:

A na dowód że zajechałem naprawdę daleko to oto zdjęcie :)

- DST 101.25km
- Teren 20.00km
- Czas 05:06
- VAVG 19.85km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 maja 2013
Nadwarciański Szlak Rowerowy - odcinek wschodni
Jazda na rowerku wzdłuż warty odcinkiem wschodnim chyba najlepszego szlaku rowerowego w Poznaniu. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego jaki to ładny teren.
Zdjęcie na kładce:

i gdzieś po drodze:
Zdjęcie na kładce:

i gdzieś po drodze:

- DST 56.56km
- Teren 40.00km
- Czas 03:08
- VAVG 18.05km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 kwietnia 2013
Pęd w mieście - Naramowice
- DST 19.51km
- Czas 01:01
- VAVG 19.19km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 kwietnia 2013
Śnieżycowy Jar drogą NSR
Godzina 18, wyruszamy z Michałem szlakiem niebieskim z Poznania. Zdjęcie gdzieś po drodze:

Ogólnie pora nienajlepsza ale akurat wtedy skończyliśmy zajęcia. Udaliśmy się do rezerwatu Śnieżycowy Jar. Dojeżdżamy do lasu kiedy już jest ciemno. Między drzewami widać księżyc:

Długo jechaliśmy z nadzieją że jeszcze zobaczymy sobie kwitnące kwiatki w rezerwacie i udało się, ale już było ciemno. Po ciemku w ogóle prawie nie widać kwiatów:


W porównaniu do zdjęć wrzuconych przez Sebka moje zdjęcia to nic :)
Na koniec jeszcze zdjęcie wśród kwiatków:

Powrót był dość szybki przez Murowaną Goślinę wzdłuż drogi 196 i oczywiście po drodze musiał złapać nas deszcz :)

Ogólnie pora nienajlepsza ale akurat wtedy skończyliśmy zajęcia. Udaliśmy się do rezerwatu Śnieżycowy Jar. Dojeżdżamy do lasu kiedy już jest ciemno. Między drzewami widać księżyc:

Długo jechaliśmy z nadzieją że jeszcze zobaczymy sobie kwitnące kwiatki w rezerwacie i udało się, ale już było ciemno. Po ciemku w ogóle prawie nie widać kwiatów:


W porównaniu do zdjęć wrzuconych przez Sebka moje zdjęcia to nic :)
Na koniec jeszcze zdjęcie wśród kwiatków:

Powrót był dość szybki przez Murowaną Goślinę wzdłuż drogi 196 i oczywiście po drodze musiał złapać nas deszcz :)
- DST 63.72km
- Teren 20.00km
- Czas 03:35
- VAVG 17.78km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 kwietnia 2013
Dziewicza góra
Piątek, rano, czas wyruszyć na rower

Po drodze mijam taką rzeczkę:

I taki kościół drewniany w Kicinie:

Po dotarciu do podnóża Dziewiczej Góry zauważyłem takie powstające drewniane konstrukcje:


Na drugim zdjęciu w tle jakieś grube ryby leśnictwa czy coś w tym stylu. W każdym razie trwała raczej dysputa biznesowa niż spotkanie przy pikniku.
I wieża na Dziewiczej Górze, która do końca czerwca jest czynna tylko w soboty i niedziele, widziana pod słońce:

Po drodze mijam taką rzeczkę:

I taki kościół drewniany w Kicinie:

Po dotarciu do podnóża Dziewiczej Góry zauważyłem takie powstające drewniane konstrukcje:


Na drugim zdjęciu w tle jakieś grube ryby leśnictwa czy coś w tym stylu. W każdym razie trwała raczej dysputa biznesowa niż spotkanie przy pikniku.
I wieża na Dziewiczej Górze, która do końca czerwca jest czynna tylko w soboty i niedziele, widziana pod słońce:

- DST 39.56km
- Teren 15.00km
- Czas 02:05
- VAVG 18.99km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze