Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55841.60 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (15.35%)
  • Czas na rowerze: 110d 07h 42m
  • Prędkość średnia: 21.09 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Poniedziałek, 23 września 2013

Powrót z Jankówka do Trzemeszna

Trasa z Jankówka przez Wełnicę, Strzyżewa, Jastrzębowo, Hutę Trzemeszeńską. Najlepsza moja średnia życiowa na takim dystansie
  • DST 25.86km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 27.71km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 września 2013

Do Jankówka

  • DST 12.39km
  • Czas 00:32
  • VAVG 23.23km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 września 2013

Nocna jazda błotem do Jankówka i z powrotem :)

Błoto na polnych drogach jest bardzo nieprzejezdne po deszczu. Przekonałem się o tym po raz kolejny. Udało mi się uchwycić taki nocny widok i choć jest słabej jakości, to chyba oddaje urok nieba:

  • DST 29.64km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:19
  • VAVG 22.51km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 września 2013

Do Jankówka i z powrotem

Powrót przez plażę w Jankowie Dolnym, gdzie wieje pustkami
  • DST 32.84km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 22.39km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 września 2013

Dookoła jeziora Gopło

W piękny, słoneczny dzień wybraliśmy się na wycieczkę dookoła jeziora Gopło razem z Michałem i Robertem. Planowanie optymalnej trasy trwało dosyć długo a i tak skończyło się na tym, że pojechaliśmy taką, której chcieliśmy uniknąć. Jechaliśmy przez Słowikowo i tam, przez Rękawczyn, rozpoczynamy jazdę czerwonym szlakiem Powidzkiego Parku Krajobrazowego. Za Orchowem zmieniamy drogę na niebieski szlak i nim dojeżdżamy do miejscowości Mlecze, gdzie ruszamy przesmykiem między dwoma jeziorami do Przyjezierza. Tam postój dwóch BOLTowców & friend:



oglądanie pustki na plaży:



i kaczek, które dopływają do nas na "sępa":



Po posiłku ruszamy na krajówkę do Jezior Wielkich, gdzie zatrzymujemy się na spotkanie z przedmiotem dzieciństwa, czyli oranżadą na miejscu:



i obczajamy przedmiot wycieczki, czyli mapę szlaku dookoła Gopła:



Jedziemy dalej na Rzeszynek, gdzie robimy zdjęcia kościoła:



i kawałek dalej takiego zabytkowego spichlerzu z 1709 roku:



Dalej docieramy do punktu widokowego w Łuszczewie:



gdzie robimy lans na wieżyczce:



i oglądamy piękne widoki. Kawałek dalej Michał łapie laczka, co zostaje szybko naprawione poprzez proces wymiany dętki na sprawną:



W końcu docieramy na aktywny już prom, łączący Ostrówek ze Złotowem:



i płyniemy na drugi brzeg jeziora:



Jedziemy dalej, cały czas szlakiem zielonym dookoła jeziora Gopło, docierając do Kruszwicy, gdzie najpierw zmierzamy na rynek na pizzę, a później pozwiedzać miasto. Odwiedzamy Kolegiatę i zjeżdżamy schodami na ścieżkę. Widok z poziomu jeziora na mysią wieżę i wieżę ciśnień:



a później na cypel, wiodący od podnóża wieży na południe i wjeżdżamy na osrany pomost:



Po tym fakcie lansujemy się na wieży:



i wysłuchujemy legend, krążących nad historią tej wieży od przewodnika, który opowiadał je wycieczce emerytów. Robimy zdjęcia kilku widokom i panu, który przemierzał jezioro na skuterze wodnym:







Po około dwóch i pół godziny pobytu w Kruszwicy ruszamy do domu najpierw lekko wzdłuż jeziora, a później przez Strzelno, Gębice, Szydłowo do Trzemeszna:

  • DST 148.08km
  • Teren 30.00km
  • Czas 07:27
  • VAVG 19.88km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 września 2013

Infiltracja nowych szlaków w gminie Trzemeszno

Dzisiaj w jeszcze słoneczny, wrześniowy dzień postanowiłem w końcu sprawdzić niedawno powstałe, nowe szlaki rowerowe z oznaczeniami poprzez kolor i cyfrę.

Jako, że przez Trzemeszno przechodzi czarny szlak to najpierw jego postanowiłem sprawdzić jako pierwszego. Jest on oznaczony tak:



Wiedzie on przez folusz do Kierzkowa, później do Kruchowa a tam koło jeziora skręca w prawo, zaraz za byłym pałacem. Tam jadę dość luźnym piachem do wieży widokowej w Dusznie, a od niej jadę do wsi Duszno i szlak prowadzi tak samo jak szlak św. Jakuba - z powrotem do folusza, czyli zataczam pętlę.

Jako, że było mi mało, pojechałem do Jankowa Dolnego sprawdzić szlak niebieski, oznaczony tak:



Ten z kolei każe mi jechać z wiaduktu nad torami, koło anteny, asfaltową drogą wzdłuż torów, dalej, omijając wielką piaszczystą górkę przed przejazdem, jedzie się w kierunku Kaliny, po czym skręca w prawo i jedzie przy brzegu w kierunku Wymysłowa. Tam, nad jeziorem, przemierzyłem szlak w kierunku Kujawek i pognałem lasem na Miaty. Ku mojemu zdziwieniu szlak poprowadził mnie cały czas terenem, aż do Gaju, gdzie wjeżdża się w las i szlak niebieski zamienia się tam w taki:



po drodze spotkałem na drodze taką przeszkodę, która rozstawiła się na środku ścieżki:



Szlakiem o białej barwie dotarłem do znanego mi skrzyżowania przy jeziorze Ostrowitym:



i pojechałem przez Jerzykowo do Trzemeszna, ponieważ zgubiłem szlak (możliwe, że łączy się on z niebieskim szlakiem nieoznaczonym cyfrą). Ciekawe, czy zdążą z oznaczeniem tego kawałka szlaku jeszcze przed oficjalnym otwarciem szlakiem, czyli przed 22 września
  • DST 76.67km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 22.01km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 sierpnia 2013

Jankówko

W pierwszą stronę trasą nr 15, a w drugą przez Jastrzębowo
  • DST 36.62km
  • Czas 01:33
  • VAVG 23.63km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 sierpnia 2013

Do Żnina i Piechcina

Pewnego słonecznego dnia wybraliśmy się z Robertem, Patrykiem i Michałem w podróż. Na celu mieliśmy dwa miejsca: Miasto Żnin oraz jezioro w kamieniołomach w miejscowości Piechcin. Jak się później fotograficznie okaże, osiągnęliśmy cel.
Najpierw zawitaliśmy w Jastrzębowie po Michała, a później pojechaliśmy przez Smolary do Gąsawy. W międzyczasie czailiśmy się na jazdę w tunelu aerodynamicznym tworzonym przez jadące ciągniki z przyczepą. Zdjęcia lanserskie przy fontannie na rynku:





Po krótkiej przerwie pojechaliśmy w kierunku miejscowości Biskupin i Wenecja. Wejście do muzeum w Biskupinie sobie odpuściliśmy ze względu na cenę biletów wstępu, natomiast po drodze zrobiliśmy sobie zdjęcia z kolejką wąskotorową:



a w Wenecji zatrzymaliśmy się przy ruinach zamku:



Kiedy dojechaliśmy do Żnina, pierwsze co to postanowiliśmy pokazać lokalnym skaterom jak się jeździ w skateparku. No i każdy pokazał swoje triki:

najpierw Robert katuje boxa:


Patryk testuje quaterpipe'a:


Michał szlifuje raila jakimś crooked grindem:



a ja wrzucam jakiegoś manuala na mniejszym boxie:



i dobijam konkurencję również na innym boxie:



Pozostawiając za sobą masę opuszczonych szczenek, kilkanaście autografów i wytrzeszczone gały zinfiltrowaliśmy żniński rynek:





Po kolejnej krótkiej przerwie i objeździe miasta pojechaliśmy osiągnąć drugi cel podróży - Piechcin. Po drodze nieco pobłądziliśmy ze względu na znajomość (a raczej jej brak) terenu przez Patryka i dotarliśmy do czynnej części kopalni Kujawy, gdzie prace wykonywała taka duża ładowarka:



widok na zakład produkcyjny Kujawy z oddali:



Objechaliśmy kopalnię brzegami i dotarliśmy w końcu do jeziora. Tam zaatakował mnie jakiś potwór pożerający kaski rowerowe:



i po uporaniu się z nim zabraliśmy się do przyjemniejszej rzeczy - kąpieli i skokach w miejscu, gdzie na poprzednim zdjęciu widać jakichś ludzi:





Później już tylko pognaliśmy do Barcina, gdzie spożyliśmy obiad w postaci kebaba, zrobiliśmy zdjęcie na rynku:



i uzupełniliśmy braki wodne.

Dalej podróż wiodła przez Dąbrowę, Parlinek, Hutę Palędzką i Kruchowo
  • DST 133.25km
  • Teren 8.00km
  • Czas 06:39
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Trochę po mieście

  • DST 13.32km
  • Czas 00:46
  • VAVG 17.37km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2013

Rajd do Doliny Rzeki Gąsawki z BOLTem

Około godziny 10 ekipa BOLTa zebrała się pod Pietrakiem:


Ruszyliśmy w kierunku Kierzkowa przez ul. Foluską a później do Kruchowa. Ogólnie trasa wiodła standardową drogą z Trzemeszna nad jezioro w Gołąbkach przez Grabowo. Nad samym jeziorem została ustanowiona krótka przerwa, na której mniej więcej wyglądałem tak:


Po dojeździe do Gąsawki spożyliśmy to co było dane nam spożyć i razem z Robertem, Patrykiem i Pauliną poszliśmy zwiedzić rezerwat Doliny Rzeki Gąsawki:


Wcześniej zdjęcie gdzieś na tle jakiejś żybury:


i zdjęcie jednego z głównych powodów, dla których nie zwiedziliśmy rezerwatu na kołach:


Zdjęcie jakiegoś miniwodospadu:


i moje na mostku nieopodal wodospadu:


W drodze powrotnej odwiedziliśmy plażę na Gołąbkach celem kąpieli odświeżającej i dalej w drogę przez Ławki. W Kruchowie trwają przygotowania do dożynek, a przy okazji spotykamy taki wynalazek:



  • DST 57.24km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 18.08km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl