Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55538.55 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (15.44%)
  • Czas na rowerze: 109d 20h 21m
  • Prędkość średnia: 21.07 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Niedziela, 1 lutego 2015

Rozruch po prawie miesięcznej przerwie

Po niemalże dwutygodniowej chorobie i ponad dwóch tygodniach zaliczeń na studiach w końcu mogłem ruszyć na przechadzkę po okolicach. Głód jazdy był na tyle duży, że przesadziłem z ilością terenu i ledwo doczołgałem się do chaty :P W dużej mierze drogi wyglądały tak jak okiem sięgnąć, czyli błoto...



Niekiedy napotkałem jeszcze na resztki śniegu



Najpierw puściłem się na Dziewiczą Górę, gdzie oczywiście podjąłem próbę podjazdu na sam szczyt i jak zwykle mi się nie udało. Po dojeździe na szczyt i chwili przerwy okazało się, że wieża dzisiaj czynna. Jako, że nigdy nie byłem na szczycie, nie wahałem się za długo wiedząc, że dzisiaj widoczność nieszczególnie klarowna. Po dotarciu po dokładnie 171 schodach widoki były mniej więcej takie. Tutaj rzut na panoramę Poznania:



A tu rzut na dół, gdzie zostawiłem rower:



Po opuszczeniu góry zapuściłem się szlakiem z solidnymi zjazdami i podjazdami, który to wykończył mnie na tyle, że musiałem przystanąć na batonika w Annowie. Później pojechałem do Owińsk pooglądać jak się marnuje pałac:



Kawałek dalej przekroczyłem Wartę:



I pognałem Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym i innymi singlami do Poznania:



Od teraz będzie mi towarzyszyć nowa zdjęciownica o nazwie Canon Powershot SX160IS, więc mam nadzieję na poprawę jakości wrzucanych zdjęć :D Póki co zdjęcia pewnie w większości w trybie Auto będą robione ale, jak wiadomo, trzeba się ze sprzętem zapoznać
  • DST 53.90km
  • Teren 36.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 17.67km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 stycznia 2015

Przedszkole

  • DST 3.00km
  • Czas 00:09
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 stycznia 2015

Przedszkole z kilku dni

  • DST 8.40km
  • Czas 00:33
  • VAVG 15.27km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 stycznia 2015

Duszno, Gołąbki

Pierwszy wyjazd w tym roku, pierwszy w okolicach Trzemeszna i pierwszy śnieg tej zimy pod oponami :) Ciepło jak na tę porę roku (około 2*C) i śnieg nie ma szans utrzymywać się za długo.


Chociaż niekiedy ścieżki nie były wcale obsypane śniegiem i wyglądały tak:


Niestety jedynie ścieżki są zaśnieżone, bo na polach zdążył stopnieć:



Dojazd czarnym szlakiem z jedynką do Duszna na wieżę (tak ślisko, że kilka razy prawie się przewróciłem :) ) skąd widok dzisiaj był całkiem przejrzysty. Rzut na widok w kierunku Konina tuż przed zachodem słońca:



Później ciąg dalszy czarnego szlaku w kierunku plaży na Gołąbkach, postój na plaży i ruszenie w drogę powrotną już w ciemnościach. Powrót przy sporym wietrze w plecy, więc gładko. Przejazd utrudniały plamy lodowe ułatwiające przewrotki.




  • DST 31.36km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 19.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 grudnia 2014

Okolice Trzemeszna/Podsumowanie roku 2014

Przejażdżka w okolicach rodzimego Trzemeszna trasą na Wierzbiczany przez skarpę, dalej Lubochnia, Piaski i przez Witkowo do Skorzęcina już w ciemnościach. Do Witkowa warunki nie najgorsze, później zaczęły mi marznąć palce z racji ostrego wmordewindu przy -7*C. W Skorzęcinie to strach po nocach jeździć, bo ośrodek wygląda jak by wszystkie żyjątka wymarły wraz z ludźmi :) Powrót standardowo przez las.
Bonusowy zachód słońca w Lubochni:



Jako, że to moja ostatnia wycieczka tego roku trochę historycznych już faktów:

- dystans roczny: 3771,36 km
- czas jazdy roczny: 188 h 7 min (7 dni 20 h 7 min)
- liczba wyjazdów: 102
- średnio na wyjazd 36,79 km i 1 h 50 min
- średnia prędkość: 20,05 km/h
- najwięcej miesięcznie: 650,21 km w lipcu
- liczba wyjazdów powyżej 50 km: 24
- liczba wyjazdów powyżej 100 km: 5
- liczba wyjazdów powyżej 150 km i za razem ponad 200 km: 1 (Pierścień Wokół Poznania)
- liczba upadków: 2 (jeden zepsuł mi nowiuśkie pedały)

Ogólnie rok uważam za dość udany. Udało się zrealizować sporo celów założonych w zeszłorocznym zestawieniu. Między innymi udało się wyjeździć powyżej 3000 km w roku, wziąć udział w wyścigu amatorskim na Dębówcu jak i ponadplanowo objechać Pierścień Wokół Poznania i tym samym ustanowić nowy rekord kilometrów dziennych. Nie udało się zrealizować wyjazdu kilkudniowego być może z braku motywacji/kompana/pomysłu na taką wycieczkę. Ponadto chciałem zwiedzić polskie wybrzeże, co też się nie udało. Również stara kolażówka stoi w piwnicy i rdzewieje (została użyta tylko raz w zeszłym roku). Przyszły rok nie zapowiada się, żeby było więcej ciekawych wyjazdów, bo do połowy roku (mam nadzieję) walczę o tytuł mgr inż., a pozostała część zostanie zajęta przez nowego, nadchodzącego członka rodziny i nie będzie pewnie za dużo czasu na jazdę :) Poza tym wchodzę powoli na rynek pracy, więc dużo będzie się działo pozarowerowo :) Z planów na przyszły rok widzę coś takiego:
- wyjeździć z tysiąc km więcej niż w zeszłym roku
- objechać Pierścień Wokół Poznania w przeciwną stronę niż wcześniej
- wystartować znowu na Dębówcu (może też w jakimś trudniejszym wyścigu, ale się tam nie widzę zbytnio :) )
- pozwiedzać miasta i miejsca, których jeszcze nie odwiedziłem w okolicach Poznania (między innymi Śrem, Środę Wlkp, Wolsztyn, Kościan, Wronki)
  • DST 55.88km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 20.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 grudnia 2014

Do przedszkola

  • DST 6.10km
  • Czas 00:25
  • VAVG 14.64km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 grudnia 2014

Do Swarzędza przez lasy w okolicach Antoninka

Muszę przyznać, że puszczenie się w nieznane okolice lasu, który zwiedzam już od trzech lat uznaję za udane. Zwiedziłem ciekawe widokowo i terenowo miejsca i stwierdzam, że to o wiele lepsze szlaki niż utarty już przeze mnie szlak "z krzyżem" do Swarzędza. Koniec końców i tak wylądowałem w tej miejscowości, ale taki był zamiar. Ciekawe ile jeszcze potrwa pogoda z plusowym wskaźnikiem temperatury...

Napotkałem na ciekawie powstające osiedla w okolicach ulicy Planetarnej w Swarzędzu, zaraz po wyjechaniu z lasu:




To po lewej szczególnie mi się spodobało. Wygląda jak jakiś dwór szlachecki :)
  • DST 32.20km
  • Teren 16.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 22.47km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 grudnia 2014

Do przedszkola

  • DST 2.90km
  • Czas 00:12
  • VAVG 14.50km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 grudnia 2014

Przedszkole itp. z tygodnia

  • DST 16.70km
  • Czas 01:01
  • VAVG 16.43km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 grudnia 2014

Swarzędz nad jeziorem

Testowanie nowego sprzętu do oświetlania drogi, mianowicie latarki Convoy S2+ zamówionej z Chin. Muszę przyznać, że jak na sprzęt za 50 zł świeci bardzo dobrze. W lesie drogę miałem bardzo dobrze doświetloną nawet po bokach. Z takimi wymiarami latarki to bardzo dobre właściwości.
  • DST 37.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 21.55km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl