Informacje

  • Wszystkie kilometry: 55538.55 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (15.44%)
  • Czas na rowerze: 109d 20h 21m
  • Prędkość średnia: 21.07 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Sobota, 21 lutego 2015 | Uczestnicy

Objazd trasy Winter Race 2015

Na sobotę umówiłem się z Mariuszem, który wcześniej już badał tą trasę i ją zna. Jadę standardową trasą przez Gaj i las, w którym śnieg jeszcze się utrzymuje i nie pozwala rozwinąć prędkości. Dukty wyglądają tak:




Na miejsce zbiórki dojeżdżam równo na 13:15 i posilam się bananem i bułką jak Małysz za czasów kariery skoczka (bułka jednak przybrana w wędlinę i ser). Mariusz, lekko spóźniony, dojeżdża z kolegą Krzysztofem, który wyjechał na pierwszą wycieczkę w tym roku. Po spotkaniu i chwili pogawędki ruszamy w las. Ja cisnę kawałek za kolegami, którzy narzucili niezłe tempo, żeby nie wywalić się na błocie ani nie wpaść w jakąś dziurę. Trasa ogólnie ciekawa. Kilka zjazdów, kilka podjazdów, trochę trawy, korzeni, luźnej ziemi. Jest co robić na wyścigu :)
Objeżdżamy kółeczko, robimy fotę pod słońce na molo:



i ruszamy na Trzemeszno przez Sokołowo. Odbijamy na Piaski, bo Krzysztof wraca do Gniezna przez Lubochnię. Po drodze opada lekko z sił, ale daje radę. Dalej przez Miaty już tylko z Mariuszem ciśniemy na Trzemeszno na obiady.
  • DST 52.28km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 19.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 lutego 2015

Morasko

Trening w ciężkim terenie. Jechałem z zamysłem zrobienia około 20 km po tamtejszych trasach. Dałem radę tylko 13. Na miejscu spotkałem kolarza, który widząc jak się miotam po ścieżkach bez pomysłu, oprowadził mnie po jednym z wariantów trasy. Po jednym kółku, wydymany jak parowóz, postanowiłem zrobić jeszcze jedno. Trzecie kółko to już w ponad połowie podprowadzanie na podjazdach i ledwo pokonane zakręty na zjazdach. Stwierdzam, że oponki, które kupiłem kompletnie nie nadają się na tą trasę. Ślizgają się na błocie i korzeniach, grzęzą w kamieniach, mało sztywne na zakrętach. Dobrze radzą sobie w grząskim piachu, na asfalcie, szutrze i innych utwardzonych powierzchniach. Testy jednak nadal trwają. Jak mi nie przypasują to sprzedam i kupię Crossmarki 2.1. Ogólnie niby szerokość 2.0 a wyglądają jak 1.5... Wymęczony jak jeniec po torturach powracam tą samą drogą, którą przyjechałem. Po drodze napotkałem ścieżkę, która przeznaczona jest dla fanów kolarstwa grawitacyjnego ( masochistów :P ), na której największe wrażenie zrobiła na mnie taka hopa (niemalże wyższa ode mnie):

  • DST 36.60km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 15.57km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 lutego 2015

Do przedszkola

  • DST 3.00km
  • Czas 00:10
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 lutego 2015

Miasto

  • DST 8.90km
  • Czas 00:31
  • VAVG 17.23km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 lutego 2015

Miasto

  • DST 14.20km
  • Czas 00:42
  • VAVG 20.29km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lutego 2015

Przedszkole

  • DST 3.00km
  • Czas 00:11
  • VAVG 16.36km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 lutego 2015

Miasto/lasek marceliński

Wpadłem obejrzeć lasek marceliński przy okazji zakupu nowych opon - Geax AKA 2.0. Tym razem wybrałem nieco węższe opony w miejsce czołgowatych Continentali Race King 2.2. Mam nadzieję, że opinie się sprawdzą :) Lasek swoją drogą to dobre miejsce dla spacerowiczów i narciarzy, bo znalazłem dosyć niezły stok dla amatorów. Jak jest śnieg, to pewnie nie ma gdzie palca wcisnąć... Dla rowerzystów raczej słabe, chyba że tych niedzielnych :)
  • DST 33.20km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 19.34km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 lutego 2015

Trening do Kórnika

Legenda głosi, że kiedyś dojechałem do Kórnika i nie padało. Patrzę, że za oknem wali słońcem i prawie 10 stopni na termometrze, więc postanowiłem sprawdzić tę historię. Niezła jazda przez dolinę Głuszyny. Koło lotniska startują akurat odrzutowce i pęka głowa. W Kórniku zauważam, że łańcuch mi się prawie zerwał (pin się wysmyknął z ogniwa) ale szybko naprawiam awarię spinką. Nie padało - mit obalony.
  • DST 59.10km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 20.50km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 lutego 2015

Trening do Puszczykowa

Zaległy wpis z wypadu do Puszczykowa. Po tym wyjeździe znowu dopada mnie choroba na kolejny tydzień - gorączka, katar, kaszel (standardzik z tego co słyszałem w Poznaniu). Tym wyjazdem rozpoczynam cykl treningów, żeby jako tako przygotować się do Winter Race 2015 w Skorzęcinie (z racji tego, że przez chorobę forma zlekka spadła). Dojazd do Puszczykowa niebieskim szlakiem nad Wartą i powrót tą samą drogą. Pogoda nie zachęcała. Śnieg, który padając działał jak grad, wszędzie błoto, 1 stopień na termometrze. Pod samą chatą łapię kapcia (kolec róży w oponie)

  • DST 38.90km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 19.13km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 lutego 2015

Miasto

  • DST 11.60km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.89km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl