Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2014
Dystans całkowity: | 320.14 km (w terenie 127.00 km; 39.67%) |
Czas w ruchu: | 15:45 |
Średnia prędkość: | 20.33 km/h |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 35.57 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 31 marca 2014
Skorzęcin + Przybrodzin
Kolejny dzień wiosennych, trzemeszeńskich wojaży. Tym razem wybór padł na Skorzęcin, w którym zaczynają pojawiać się ludzie.
Przy okazji dojazdu starą, obcykaną trasą pobiłem chyba swój rekord życiowy czasu dojazdu ode mnie z domu do molo, który wynosi niespełna 38 minut (wcześniej było to około 41 minut).
Uradowany tym wydarzeniem ruszyłem leśną drogą do Wylatkowa, a dalej asfaltową do Przybrodzina, gdzie postanowiłem się poopalać. Po około dwóch godzinach pojechałem zielonym szlakiem PPK, a dalej przez Jerzykowo do Trzemeszna. Bonusowe zdjęcie, żeby nie było pusto
Przy okazji dojazdu starą, obcykaną trasą pobiłem chyba swój rekord życiowy czasu dojazdu ode mnie z domu do molo, który wynosi niespełna 38 minut (wcześniej było to około 41 minut).
Uradowany tym wydarzeniem ruszyłem leśną drogą do Wylatkowa, a dalej asfaltową do Przybrodzina, gdzie postanowiłem się poopalać. Po około dwóch godzinach pojechałem zielonym szlakiem PPK, a dalej przez Jerzykowo do Trzemeszna. Bonusowe zdjęcie, żeby nie było pusto
- DST 49.09km
- Teren 19.00km
- Czas 02:17
- VAVG 21.50km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 29 marca 2014
Punkt widokowy w Dusznie + Gołąbki
Kontynuując zwiedzanie punktów widokowych, wybrałem się tym razem do Duszna na wieżę z Trzemeszna. Widoczność była dzisiaj taka sobie, a pogoda bardzo dopisywała. Po około godzinnym wypoczynku ruszyłem zobaczyć, czy ludzie, z racji świetnej pogody, nie pomyśleli (tak samo jak ja) o wypoczynku nad jeziorem w Gołąbkach. Po dojeździe zastałem rozstawione stoły drewniane przy plaży:
i punkt gastronomiczny:
przy których siedzieli m. in. mundurowy i redaktor portalu trzemeszno24.info, od którego dowiedziałem się, że trwają ćwiczenia strażaków z całej okolicy w lesie. Tuż po tym, jak ruszyłem dalej, zaczęły się zjeżdżać kolejne jednostki. Popędziłem przez Grabowo z powrotem do Trzemeszna
i punkt gastronomiczny:
przy których siedzieli m. in. mundurowy i redaktor portalu trzemeszno24.info, od którego dowiedziałem się, że trwają ćwiczenia strażaków z całej okolicy w lesie. Tuż po tym, jak ruszyłem dalej, zaczęły się zjeżdżać kolejne jednostki. Popędziłem przez Grabowo z powrotem do Trzemeszna
- DST 35.90km
- Teren 10.00km
- Czas 01:41
- VAVG 21.33km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 marca 2014
Poznań - Mosina
Z racji bardzo ładnej pogody wybrałem się na wieżę widokową w Mosinie, ponieważ spodziewałem się jakichś ładnych widoków. Na miejscu przekonałem się, że widoczność jest słaba.
Do mostu nad Wartą w Puszczykowie dotarłem jadąc cały czas jak najbliżej rzeki. Tam skręciłem na drogę prowadzącą do centrum Mosiny, a dalej potężnym podjazdem na wieżę.
Miałem też nadzieję na obejrzenie zachodu słońca nad Wielkopolskim Parkiem Narodowym, ale szybko zaszło za chmury i tak oto zachód był jeszcze słabszy niż widoczność z wieży.
Ogólnie jechało się przyjemnie, ale atrakcji zupełnie brak...
Dodatkowo po przyjeździe zaobserwowałem, że padło mi jedno łożysko w suporcie HT2 (po około 2500 km...) i zastanawiam się, czy lepiej jest wymienić same łożyska na standardowe 6805 RS2, czy kupić nowe miski podobnej klasy, które znowu pewnie padną po podobnym przebiegu...
Do mostu nad Wartą w Puszczykowie dotarłem jadąc cały czas jak najbliżej rzeki. Tam skręciłem na drogę prowadzącą do centrum Mosiny, a dalej potężnym podjazdem na wieżę.
Miałem też nadzieję na obejrzenie zachodu słońca nad Wielkopolskim Parkiem Narodowym, ale szybko zaszło za chmury i tak oto zachód był jeszcze słabszy niż widoczność z wieży.
Ogólnie jechało się przyjemnie, ale atrakcji zupełnie brak...
Dodatkowo po przyjeździe zaobserwowałem, że padło mi jedno łożysko w suporcie HT2 (po około 2500 km...) i zastanawiam się, czy lepiej jest wymienić same łożyska na standardowe 6805 RS2, czy kupić nowe miski podobnej klasy, które znowu pewnie padną po podobnym przebiegu...
- DST 52.95km
- Teren 25.00km
- Czas 02:36
- VAVG 20.37km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 marca 2014
Miasto POZnan*
- DST 5.24km
- Czas 00:17
- VAVG 18.49km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 marca 2014
Miasto POZnan*
- DST 16.04km
- Czas 00:43
- VAVG 22.38km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 marca 2014
Rezerwat Śnieżycowy Jar + Puszcza Zielonka nocą
Cele wyprawy były trzy:
- Odwiedzić rezerwat Śnieżycowy Jar, bo o tej porze roku kwitną Śnieżyce Wiosenne,
- Przejechać wzdłuż Puszczę Zielonka (to, że nocą, wyszło z przypadku :P )
- Pokonać trasę 100 km
Pierwsze, co zrobiłem, to pojechałem zakupić pancerz i linkę do tylnej przerzutki, bo przyrdzewiały. Chciałem zakupić końcówki uszczelniane na pancerze, bo podsłyszałem, że istnieje taki patent, ale nie słyszałem czy działa to czy nie. Postanowiłem więc sprawdzić to na sobie. Niestety nie było ich na miejscu...
Następnie pojechałem do rezerwatu:
Dzisiaj tłumów nie było (pewnie dlatego, że jest to środek tygodnia). Postanowiłem zrobić zdjęcia kwiatkom:
(zapomniałem włączyć tryb makro :P )
Po krótkim odpoczynku ruszyłem dalej w stronę Murowanej Gośliny:
Przemierzanie Puszczy Zielonka chciałem rozpocząć od odwiedzenia jeszcze jednego rezerwatu: Rez. Żywiec Dziewięciolistny, ale zaczęło się już robić ciemno i po prostu ruszyłem w stronę Głęboczka, później Zielonki i stamtąd w ciemności do Pławna. Tam pobłądziłem i wyjechałem w Mielnie, skad ruszyłem do Wierzonki i przez Wierzenicę i Gruszczyn do Poznania
- Odwiedzić rezerwat Śnieżycowy Jar, bo o tej porze roku kwitną Śnieżyce Wiosenne,
- Przejechać wzdłuż Puszczę Zielonka (to, że nocą, wyszło z przypadku :P )
- Pokonać trasę 100 km
Pierwsze, co zrobiłem, to pojechałem zakupić pancerz i linkę do tylnej przerzutki, bo przyrdzewiały. Chciałem zakupić końcówki uszczelniane na pancerze, bo podsłyszałem, że istnieje taki patent, ale nie słyszałem czy działa to czy nie. Postanowiłem więc sprawdzić to na sobie. Niestety nie było ich na miejscu...
Następnie pojechałem do rezerwatu:
Dzisiaj tłumów nie było (pewnie dlatego, że jest to środek tygodnia). Postanowiłem zrobić zdjęcia kwiatkom:
(zapomniałem włączyć tryb makro :P )
Po krótkim odpoczynku ruszyłem dalej w stronę Murowanej Gośliny:
Przemierzanie Puszczy Zielonka chciałem rozpocząć od odwiedzenia jeszcze jednego rezerwatu: Rez. Żywiec Dziewięciolistny, ale zaczęło się już robić ciemno i po prostu ruszyłem w stronę Głęboczka, później Zielonki i stamtąd w ciemności do Pławna. Tam pobłądziłem i wyjechałem w Mielnie, skad ruszyłem do Wierzonki i przez Wierzenicę i Gruszczyn do Poznania
- DST 101.71km
- Teren 46.00km
- Czas 05:14
- VAVG 19.44km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 marca 2014
Miasto POZnan*
- DST 8.89km
- Czas 00:29
- VAVG 18.39km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 marca 2014
Przejażdżka z synem do lasu dębińskiego
- DST 11.89km
- Teren 10.00km
- Czas 00:48
- VAVG 14.86km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 marca 2014
Wyjazd na Dziewiczą Górę
- DST 38.43km
- Teren 17.00km
- Czas 01:40
- VAVG 23.06km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze