Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2014
Dystans całkowity: | 150.78 km (w terenie 45.00 km; 29.84%) |
Czas w ruchu: | 07:34 |
Średnia prędkość: | 19.93 km/h |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 25.13 km i 1h 15m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 29 grudnia 2014
Okolice Trzemeszna/Podsumowanie roku 2014
Przejażdżka w okolicach rodzimego Trzemeszna trasą na Wierzbiczany przez skarpę, dalej Lubochnia, Piaski i przez Witkowo do Skorzęcina już w ciemnościach. Do Witkowa warunki nie najgorsze, później zaczęły mi marznąć palce z racji ostrego wmordewindu przy -7*C. W Skorzęcinie to strach po nocach jeździć, bo ośrodek wygląda jak by wszystkie żyjątka wymarły wraz z ludźmi :) Powrót standardowo przez las.
Bonusowy zachód słońca w Lubochni:
Jako, że to moja ostatnia wycieczka tego roku trochę historycznych już faktów:
- dystans roczny: 3771,36 km
- czas jazdy roczny: 188 h 7 min (7 dni 20 h 7 min)
- liczba wyjazdów: 102
- średnio na wyjazd 36,79 km i 1 h 50 min
- średnia prędkość: 20,05 km/h
- najwięcej miesięcznie: 650,21 km w lipcu
- liczba wyjazdów powyżej 50 km: 24
- liczba wyjazdów powyżej 100 km: 5
- liczba wyjazdów powyżej 150 km i za razem ponad 200 km: 1 (Pierścień Wokół Poznania)
- liczba upadków: 2 (jeden zepsuł mi nowiuśkie pedały)
Ogólnie rok uważam za dość udany. Udało się zrealizować sporo celów założonych w zeszłorocznym zestawieniu. Między innymi udało się wyjeździć powyżej 3000 km w roku, wziąć udział w wyścigu amatorskim na Dębówcu jak i ponadplanowo objechać Pierścień Wokół Poznania i tym samym ustanowić nowy rekord kilometrów dziennych. Nie udało się zrealizować wyjazdu kilkudniowego być może z braku motywacji/kompana/pomysłu na taką wycieczkę. Ponadto chciałem zwiedzić polskie wybrzeże, co też się nie udało. Również stara kolażówka stoi w piwnicy i rdzewieje (została użyta tylko raz w zeszłym roku). Przyszły rok nie zapowiada się, żeby było więcej ciekawych wyjazdów, bo do połowy roku (mam nadzieję) walczę o tytuł mgr inż., a pozostała część zostanie zajęta przez nowego, nadchodzącego członka rodziny i nie będzie pewnie za dużo czasu na jazdę :) Poza tym wchodzę powoli na rynek pracy, więc dużo będzie się działo pozarowerowo :) Z planów na przyszły rok widzę coś takiego:
- wyjeździć z tysiąc km więcej niż w zeszłym roku
- objechać Pierścień Wokół Poznania w przeciwną stronę niż wcześniej
- wystartować znowu na Dębówcu (może też w jakimś trudniejszym wyścigu, ale się tam nie widzę zbytnio :) )
- pozwiedzać miasta i miejsca, których jeszcze nie odwiedziłem w okolicach Poznania (między innymi Śrem, Środę Wlkp, Wolsztyn, Kościan, Wronki)
Bonusowy zachód słońca w Lubochni:
Jako, że to moja ostatnia wycieczka tego roku trochę historycznych już faktów:
- dystans roczny: 3771,36 km
- czas jazdy roczny: 188 h 7 min (7 dni 20 h 7 min)
- liczba wyjazdów: 102
- średnio na wyjazd 36,79 km i 1 h 50 min
- średnia prędkość: 20,05 km/h
- najwięcej miesięcznie: 650,21 km w lipcu
- liczba wyjazdów powyżej 50 km: 24
- liczba wyjazdów powyżej 100 km: 5
- liczba wyjazdów powyżej 150 km i za razem ponad 200 km: 1 (Pierścień Wokół Poznania)
- liczba upadków: 2 (jeden zepsuł mi nowiuśkie pedały)
Ogólnie rok uważam za dość udany. Udało się zrealizować sporo celów założonych w zeszłorocznym zestawieniu. Między innymi udało się wyjeździć powyżej 3000 km w roku, wziąć udział w wyścigu amatorskim na Dębówcu jak i ponadplanowo objechać Pierścień Wokół Poznania i tym samym ustanowić nowy rekord kilometrów dziennych. Nie udało się zrealizować wyjazdu kilkudniowego być może z braku motywacji/kompana/pomysłu na taką wycieczkę. Ponadto chciałem zwiedzić polskie wybrzeże, co też się nie udało. Również stara kolażówka stoi w piwnicy i rdzewieje (została użyta tylko raz w zeszłym roku). Przyszły rok nie zapowiada się, żeby było więcej ciekawych wyjazdów, bo do połowy roku (mam nadzieję) walczę o tytuł mgr inż., a pozostała część zostanie zajęta przez nowego, nadchodzącego członka rodziny i nie będzie pewnie za dużo czasu na jazdę :) Poza tym wchodzę powoli na rynek pracy, więc dużo będzie się działo pozarowerowo :) Z planów na przyszły rok widzę coś takiego:
- wyjeździć z tysiąc km więcej niż w zeszłym roku
- objechać Pierścień Wokół Poznania w przeciwną stronę niż wcześniej
- wystartować znowu na Dębówcu (może też w jakimś trudniejszym wyścigu, ale się tam nie widzę zbytnio :) )
- pozwiedzać miasta i miejsca, których jeszcze nie odwiedziłem w okolicach Poznania (między innymi Śrem, Środę Wlkp, Wolsztyn, Kościan, Wronki)
- DST 55.88km
- Teren 21.00km
- Czas 02:47
- VAVG 20.08km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 grudnia 2014
Do przedszkola
- DST 6.10km
- Czas 00:25
- VAVG 14.64km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 grudnia 2014
Do Swarzędza przez lasy w okolicach Antoninka
Muszę przyznać, że puszczenie się w nieznane okolice lasu, który zwiedzam już od trzech lat uznaję za udane. Zwiedziłem ciekawe widokowo i terenowo miejsca i stwierdzam, że to o wiele lepsze szlaki niż utarty już przeze mnie szlak "z krzyżem" do Swarzędza. Koniec końców i tak wylądowałem w tej miejscowości, ale taki był zamiar. Ciekawe ile jeszcze potrwa pogoda z plusowym wskaźnikiem temperatury...
Napotkałem na ciekawie powstające osiedla w okolicach ulicy Planetarnej w Swarzędzu, zaraz po wyjechaniu z lasu:
To po lewej szczególnie mi się spodobało. Wygląda jak jakiś dwór szlachecki :)
Napotkałem na ciekawie powstające osiedla w okolicach ulicy Planetarnej w Swarzędzu, zaraz po wyjechaniu z lasu:
To po lewej szczególnie mi się spodobało. Wygląda jak jakiś dwór szlachecki :)
- DST 32.20km
- Teren 16.00km
- Czas 01:26
- VAVG 22.47km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 grudnia 2014
Do przedszkola
- DST 2.90km
- Czas 00:12
- VAVG 14.50km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 grudnia 2014
Przedszkole itp. z tygodnia
- DST 16.70km
- Czas 01:01
- VAVG 16.43km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 grudnia 2014
Swarzędz nad jeziorem
Testowanie nowego sprzętu do oświetlania drogi, mianowicie latarki Convoy S2+ zamówionej z Chin. Muszę przyznać, że jak na sprzęt za 50 zł świeci bardzo dobrze. W lesie drogę miałem bardzo dobrze doświetloną nawet po bokach. Z takimi wymiarami latarki to bardzo dobre właściwości.
- DST 37.00km
- Teren 8.00km
- Czas 01:43
- VAVG 21.55km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze