Niedziela, 21 lipca 2013
Tręby stare, Przybrodzin, Skorzęcin
Postanowiłem w końcu poplażować nad jeziorem budzisławskim. Woda jak zwykle czysta, choć zmącona w dużym stopniu w obrębie boi przez chmarę ludzi:
To tylko 1/20 ludzi którzy tam się znajdowali. Większa część przebywała pod budką z piwem/przekąskami. Jednak tam spędziłem najwięcej czasu, po czym udałem się do przybrodzina jakimiś skrótami mi nieznanymi. Tam na plaży okazało się niegorzej:
Po pzesiedzeniu tam około pół godziny łącznie z posiłkiem, pojechałem przez Wylatkowo jedną z moich ulubionych tras leśnych do Skorzęcina. Tam było aż tyle ludzi że zabrakło mi sił na robienie zdjęć i postanowiłem pognać do Trzemeszna na moje pierwsze spotkanie z BOLTem. Podczas biegu doskwierała jedynie suchość w gardle, gdyż już w Gaju skończyła mi się woda. Ale jakimś cudem pokonałem 10 km biegiem i tak oto zakończyłem dzień aktywności fizycznej :)
To tylko 1/20 ludzi którzy tam się znajdowali. Większa część przebywała pod budką z piwem/przekąskami. Jednak tam spędziłem najwięcej czasu, po czym udałem się do przybrodzina jakimiś skrótami mi nieznanymi. Tam na plaży okazało się niegorzej:
Po pzesiedzeniu tam około pół godziny łącznie z posiłkiem, pojechałem przez Wylatkowo jedną z moich ulubionych tras leśnych do Skorzęcina. Tam było aż tyle ludzi że zabrakło mi sił na robienie zdjęć i postanowiłem pognać do Trzemeszna na moje pierwsze spotkanie z BOLTem. Podczas biegu doskwierała jedynie suchość w gardle, gdyż już w Gaju skończyła mi się woda. Ale jakimś cudem pokonałem 10 km biegiem i tak oto zakończyłem dzień aktywności fizycznej :)
- DST 68.83km
- Teren 34.00km
- Czas 03:30
- VAVG 19.67km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj