Sobota, 24 września 2011
Rajd rowerowy
Pod takim hasłem odbywał się ten rajd. Wybraliśmy się tam wraz z Robertem pokonując trasę nr 5 na rynek w Gnieźnie żeby zapisać się do uczestnictwa. Tak wyglądało na rynku: 
W tle propaganda polityczna: 
I ruszyliśmy z rynku. Dojechaliśmy do Krzyszczewa a tam rozdzieliliśmy się na grupę "słabszą: i "wytrzymalszą" :) Po dotarciu na miejsce przystąpiliśmy do regeneracji: 
Parking rowerowy: 
Po regeneracji rozpoznanie w terenie i powrót na miejsce odpoczynku. W międzyczasie panie rozdawały koszulki: 
i przystąpiliśmy z Robertem do ceremonii smażenia kiełbaski na ognisku wcześniej rozpalonym: 
Po wszystkim postanowiliśmy przystąpić do konkursu rzutów do kosza, gdzie Robert zajął II miejsce i zdobył taką oto nagrodę: 
a ja zostałem zdeklasowany (jak i pozostałych 20 uczestników) przez panią Hanię w dogrywce :) 
Na koniec jeszcze zdjęcie zwycięzców wyścigu organizowanego przez GKKG w klasie amatorów i zawodowców (dosyć słabo widoczni) 
I powrót do Gniezna: 
Do Trzemeszna wróciliśmy przez Kalinę i Wymysłowo dodatkowo z panią Juszczyk, którą pozdrawiam. Wieczorem pojechałem spać do dziewczyny i mojego synka :)
W tle propaganda polityczna: I ruszyliśmy z rynku. Dojechaliśmy do Krzyszczewa a tam rozdzieliliśmy się na grupę "słabszą: i "wytrzymalszą" :) Po dotarciu na miejsce przystąpiliśmy do regeneracji: Parking rowerowy: Po regeneracji rozpoznanie w terenie i powrót na miejsce odpoczynku. W międzyczasie panie rozdawały koszulki: i przystąpiliśmy z Robertem do ceremonii smażenia kiełbaski na ognisku wcześniej rozpalonym: Po wszystkim postanowiliśmy przystąpić do konkursu rzutów do kosza, gdzie Robert zajął II miejsce i zdobył taką oto nagrodę: a ja zostałem zdeklasowany (jak i pozostałych 20 uczestników) przez panią Hanię w dogrywce :) Na koniec jeszcze zdjęcie zwycięzców wyścigu organizowanego przez GKKG w klasie amatorów i zawodowców (dosyć słabo widoczni) I powrót do Gniezna: Do Trzemeszna wróciliśmy przez Kalinę i Wymysłowo dodatkowo z panią Juszczyk, którą pozdrawiam. Wieczorem pojechałem spać do dziewczyny i mojego synka :)
- DST 100.42km
- Teren 8.00km
- Czas 05:34
- VAVG 18.04km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj