Niedziela, 24 maja 2020
Duszno deszczową porą
Brak chęci na wyjazd, a do tego znaczne ryzyko deszczu wzmagało niechcenie. Ale konsekwentnie i uparcie wsiadłem żeby cokolwiek pojechać. W końcu kilometry trza nabijać. Jak już zacząłem kręcić to zaczęło padać ale i tak nie żałowałem decyzji :) Najpierw na wieżę w Dusznie, żeby rozeznać się co mnie czeka bez użycia elektroniki i internetów. Ewidentnie w tle leje:
Stwierdziłem, że powrotu nie mam, więc zrobiłem ósemkę by GrubyTno, ale w wersji reverse i wróciłem. Ostatecznie fajnie było :)
Stwierdziłem, że powrotu nie mam, więc zrobiłem ósemkę by GrubyTno, ale w wersji reverse i wróciłem. Ostatecznie fajnie było :)
- DST 28.24km
- Teren 21.00km
- Czas 01:20
- VAVG 21.18km/h
- Sprzęt Kross Level B8
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widoki w Dusznie jakby to już jesień była. Pola niczym nie obsadzone? Czy to kukurydza?
sebekfireman - 18:36 sobota, 30 maja 2020 | linkuj
Komentuj