Niedziela, 6 stycznia 2019
Skorzęcin na pół-zimowo
Na niedzielny wypad umówiłem się z Grzegorzem. Obraliśmy kierunek Skorzęcin jako, że dawno nikt z nas tam nie był. Na drogach asfaltowych bardzo ślisko, natomiast na drogach gruntowych można było trochę przyśpieszyć. W samych lasach PPK praktycznie zero śniegu:
Po objechaniu tamtejszych górek pojechaliśmy na molo zobaczyć co się dzieje. A nie dzieje się nic :) Szaruga nad samym jeziorem:
Tylko na molo dwóch cwaniaków na rowerze:
W tym momencie zorientowałem się, że uchodzi mi powietrze z przedniego koła, ale w bardzo wolnym tempie, więc nie wymieniałem dętki tylko dopompowałem koło i na półflaku dojechałem pod wiatr do Trzemeszna w tempie żółwia.
Po objechaniu tamtejszych górek pojechaliśmy na molo zobaczyć co się dzieje. A nie dzieje się nic :) Szaruga nad samym jeziorem:
Tylko na molo dwóch cwaniaków na rowerze:
W tym momencie zorientowałem się, że uchodzi mi powietrze z przedniego koła, ale w bardzo wolnym tempie, więc nie wymieniałem dętki tylko dopompowałem koło i na półflaku dojechałem pod wiatr do Trzemeszna w tempie żółwia.
- DST 40.73km
- Teren 25.00km
- Czas 02:09
- VAVG 18.94km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj