Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51336.04 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (16.70%)
  • Czas na rowerze: 101d 19h 26m
  • Prędkość średnia: 21.01 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Środa, 21 czerwca 2017

Piechcin, Barcin, Gąsawka

W ten dzień Mariusz zorganizował wypad popołudniowy do Piechcina. Uzbierało się trzech chłopa: ja, Mariusz i Kacper. Jako, że i tak chciałem tam jechać w najbliższym czasie, to z entuzjazmem przyjąłem challenge. Wiedzieliśmy, że uda nam się w ten dzień uzbierać 100 km, więc trochę lepiej się przygotowaliśmy. W pierwszą stronę jazda przez Wieniec, fotografując widoki na jezioro Wienieckie:



Dalszy ciąg prowadzi przez pola i lasy do Parlinka, skąd jakimiś asfaltowymi drogami docieramy w okolice hałdy w Piechcinie:



Chłopaki zauważają i fotografują też lokalne kozy:



Jedziemy już prosto do zbiornika wodnego po starych wykopach, gdzie bez mrugnięcia okiem wskakuję do ciepłej wody w celu orzeźwienia:



Około pół godziny później zbieramy się i jedziemy zobaczyć wielką japę po wykopach nie zalaną wodą:



Dalej ciśniemy do Barcina na rynek:



A następnie nad kanał w okolicy:



W drodze powrotnej przez Wójcin zajeżdżamy do Annowa, gdzie znajduje się lotnisko leśne, lecz tam już nic nie widać oprócz chałupy, więc nie było co fotografować. Dalej jedziemy przez Laski Wielkie do Chomiąży Szlacheckiej, Gąsawki, gdzie zajeżdżam zobaczyć nieczynny zrujnowany ośrodek i gubię kompanów, którzy pojechali przede mną. Leśnostradą do Gołąbek jadę już sam, zajeżdżam na plażę na chwilę spoczynku, aż tu nagle po kilku minutach dojeżdżają ci co uciekli. Okazało się, że pojechali jeszcze do rezerwatu. Dalsza droga już bez fajerwerek prosto do domu, gdzie w sam raz udaje się przekroczyć barierę 100 km :)
  • DST 100.70km
  • Teren 19.00km
  • Czas 04:18
  • VAVG 23.42km/h
  • Sprzęt Kross Level B8
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Kopiec jest jakieś 200 metrów od mostu z którego masz ostatnie zdjęcie - jest to tzw góra Św. Wojciecha. Tam na górze jest spory pomnik Jezusa i fajny widok na miasto.
sebekfireman
- 09:40 poniedziałek, 3 lipca 2017 | linkuj
Tylko wszedłem przez furtkę, obejrzałem ten dramat i pojechałem dalej, bo się smutno zrobiło. A kopiec interesujący. Nie zarejestrowałem dotychczas tego... Możesz wskazać gdzie to jest?
GrubyTno
- 21:42 niedziela, 2 lipca 2017 | linkuj
Zapuściłeś się do tych opuszczonych trampów w Gąsawce czy tylko restaurację obskoczyłeś?
W Barcinie jak się jest MTB to trzeba obowiązkowo wjechać na kopiec z którego jest fajny widok na miasto :P
sebekfireman
- 20:41 poniedziałek, 26 czerwca 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zycie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl