Sobota, 3 grudnia 2016
Jezioro Powidzkie
Za oknem słońce przebijało się przez szarugę więc trzeba było pojeździć. Za cel obrałem sobie dotrzeć do Przybrodzina i stamtąd udać się przy torach do Powidza. Jak też pomyślałem, tak uczyniłem. W pierwszą stronę przez Ostrowite, Kinno, lasem do Wylatkowa i tam już prosta droga. Dramatyczny stan wody w Przybrodzinie niszczy całkowicie klimat tej plaży:
Pomyśleć że za kilka do kilkunastu lat taki widok już nie będzie możliwy...
Po głębokich przemyśleniach ruszyłem dalej. W Powidzu niski stan wody nie rzuca się tak bardzo w oczy:
Ciekawostka jaką zobaczyłem i to całkiem fajna to ustawili przy alejce wzdłuż jeziora figury ryb jakie występują w naszych wodach z opisem:
Powrót przez Skorzęcin i las, w którym kolejny tydzień z rzędu natrafiam na całe stado myśliwych (z 50 sztuk) tym razem już po polowaniu. Mieli na pace kilka dorodnych sztuk dzików upolowane. Kiedy wyjeżdżałem już z lasu usłyszałem gdzieś w oddali spore salwy więc możliwe, że w momencie kiedy przejeżdżałem po prostu przenosili się do innego miejsca. Strach po tych lasach teraz jeździć. Mam nadzieję, że ten chory odstrzał się niedługo skończy...
Pomyśleć że za kilka do kilkunastu lat taki widok już nie będzie możliwy...
Po głębokich przemyśleniach ruszyłem dalej. W Powidzu niski stan wody nie rzuca się tak bardzo w oczy:
Ciekawostka jaką zobaczyłem i to całkiem fajna to ustawili przy alejce wzdłuż jeziora figury ryb jakie występują w naszych wodach z opisem:
Powrót przez Skorzęcin i las, w którym kolejny tydzień z rzędu natrafiam na całe stado myśliwych (z 50 sztuk) tym razem już po polowaniu. Mieli na pace kilka dorodnych sztuk dzików upolowane. Kiedy wyjeżdżałem już z lasu usłyszałem gdzieś w oddali spore salwy więc możliwe, że w momencie kiedy przejeżdżałem po prostu przenosili się do innego miejsca. Strach po tych lasach teraz jeździć. Mam nadzieję, że ten chory odstrzał się niedługo skończy...
- DST 52.65km
- Teren 19.00km
- Czas 02:40
- VAVG 19.74km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj