Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51217.73 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (16.74%)
  • Czas na rowerze: 101d 13h 05m
  • Prędkość średnia: 21.02 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Niedziela, 25 września 2016

Borzątew, Ostrów Lednicki

Niedzielę mam zamiar spędzić rekreacyjnie. Obieram tym razem kierunek na północny zachód od Gniezna. Na początek obrałem sobie kurs na Mieleszyn i pobliski Camping Borzątew. Już kilka kilometrów za Gnieznem przejeżdżam niedawno otwartym wiaduktem nad powstającą trasą S5 w kierunku Bydgoszczy. Okazuje się, że nawet w niedzielę trwają tam prace:





Dalej jadę cały czas asfaltem aż docieram do rzeczonego obiektu:





Jeszcze ludzie spędzają tam czas w przyczepach kempingowych, więc pogoda sprzyja na dobre. Znad jeziora ruszam w kierunku lasu i docieram szybko do Kłecka. Obczajam teren, zajeżdżam nad jezioro, które doprowadza mnie do rzeki Mała Wełna:



Jadę pod górę i uchwycam rzut na rynek:



Po tym zajeżdżam pod market i robię mały postój na jedzenie i loda i ruszam w Kierunku Waliszewa. Z początku chciałem dojechać do Pól Lednickich przez Imiołki, ale zrezygnowałem i pojechałem prosto na Ostrów Lednicki. Z początku miałem obawy, że nigdzie nie wjadę, bo będą sobie wołać pieniądze, których przy sobie nie miałem. Najpierw zajeżdżam w miejsce gdzie przebywało chyba najwięcej ludzi:



Tam nie zastałem nic co by mnie ciekawiło, więc odbiłem na Mały Skansen. Okazało się, że wszędzie wstęp jest bezpłatny i nadal kursuje prom na ostrów. Niestety na dopłynięcie jest już za późno, więc objeżdżam tylko skansen, gdzie spotykam taką kopię chrzcielnicy:



Taki wiatrak:



Samego ostrowa niestety nie dało się sfotografować porządnie, gdyż słońce waliło wprost na obiektyw. Dalej już pojechałem prostą drogą przez Łubowo do Gniezna. Szkoda tylko, że w porę się nie zorientowałem, to bym się wybrał na Agro Show w Bednarach, jednak na to było już za późno. Ogólnie ten dzień można zaliczyć do tych bardziej leniwych pod względem sportowym. Jeszcze jest zbyt dobra pogoda żeby chciało się tylko kręcić :)
  • DST 68.31km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 19.99km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl