Informacje

  • Wszystkie kilometry: 51336.04 km
  • Km w terenie: 8573.55 km (16.70%)
  • Czas na rowerze: 101d 19h 26m
  • Prędkość średnia: 21.01 km/h
  • Więcej informacji.
2022 baton rowerowy bikestats.pl 2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy GrubyTno.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Statystyki odwiedzin

Czwartek, 4 sierpnia 2016

Trasa Świnoujście - Hel dzień 1/5

Od kilku lat zaplanowany wyjazd wzdłuż polskiego wybrzeża w końcu dochodzi do skutku :) W prawdzie wyjazd opóźnił się o kilka dni ze względów technicznych, ale w końcu zdecydowałem się jechać i zaryzykować, mimo, że prognozy pogody nie były korzystne. Chciałem jechać z chociaż jedną osobą, ale nikomu za bardzo nie pasowało, co spowodowało, że pojechałem sam. Plan na wyjazd to dystans minimum 100 km jak najbliżej morza. Jadę bez mapy i bliżej zaplanowanej trasy, więc co będzie to będzie. Zdecydowałem się dojechać do Świnoujścia zwykłym pociągiem Regio ze względu na cenę i czas dojazdu - niecałe pół godziny dłużej niż jazda TLK. Okazało się, że jedzie tam nowoczesny pociąg z klimatyzacją, wygodnymi siedzeniami i miejscami na rowery:



Oczywiście dostałem bilet na rower bez gwarancji miejsca, ale cała droga wyglądała jak na zdjęciu wyżej, więc cóż...
W Poznaniu pogoda od rana nie dopisywała, natomiast po dojeździe na miejsce świeciło słońce i było dość mało chmur. Zacząłem od przeprawy promem, ale nie od strony centrum, tylko drogi krajowej nr 93. Sam nie wiem czemu tak zrobiłem :P



Dotarłem do granicy, żeby zobaczyć jak to wygląda. Przy samej granicy same samochody na niemieckich rejestracjach, a granica jak to granica. Nic szczególnego. Zszedłem na plażę, żeby strzelić fotkę po stronie niemieckiej:



i polskiej:



i pognałem wzdłuż wybrzeża do rejonu bunkrów. Tam objechałem ścieżką przy porcie i dojechałem do miejsca przeprawy promem w centrum, gdzie sfotografowałem latarenkę:



i przepłynąłem na drugą stronę.
Pognałem jeszcze w rejon bunkrów Gerhalda i największej latarni na polskim wybrzeżu:



Obejrzałem magazyny gazu i ruszyłem szlakiem R10 w kierunku wschodnim. Po niedługim czasie dotarłem do Międzyzdrojów, gdzie szaleje przepych, blichtr i lans na całego:



Rzut na molo:



Odwiedziny promenady gwiazd:



i dalej w drogę. Ogólnie szlak wiedzie tego dnia w dużej mierze asfaltami, więc średnią gdzie nie gdzie dało się utrzymać niezłą. Jako że to moja pierwsza wyprawa z sakwami i namiotem to nie szalałem za bardzo, żeby się nie przeforsować. W Międzywodziu i Dziwnowie nie zauważam nic ciekawego, więc przejeżdżam szybko i gnam dalej. W Pobierowie zajeżdżam na krótką przerwę na placyk przed zejściem na plażę:



Posilając się oglądam jak jakieś dzieciaki kopią dół, który zasypują sobie za każdym machnięciem szpadlem (podobno kopią to już od ładnych paru godzin :P):



Posłuchałem jeszcze chwilę indiańskich przygrywek na flecie w akompaniamencie playbacku i pojechałem dalej. Przez Trzęsacz przelatuję niczym przez wcześniejsze miejscowości i zatrzymuję się dopiero koło kolejnej z rzędu latarni w Niechorzu. Trwał też tam jakiś festiwal teatralny dla dzieci:



Za Niechorzem wbijam się w piękne lasy okupowane raz po raz przez jednostki wojskowe i przelatuję tamtędy do Mrzeżyna. Mijam rzekę Regę, na której nie omieszkuję ustrzelić ujęć z jednej...





...i drugiej strony:



Dalej lecę przez Dźwirzyno do Grzybowa, gdzie zaplanowałem sobie pierwszy nocleg na polu namiotowym "Bursztynek". Wcześniej okazało się, że nocuje tam też znajomy z dziewczyną, więc opanowaliśmy kilka piwek, rozmowę i spać. Po pierwszym dniu nie czułem się zbytnio zmęczony. Zaplanowałem, że zrobię jakieś 120 km, wyszło prawie 150 łącznie z dojazdem na pociąg i zwiedzaniem Świnoujścia i póki co jestem wielce zadowolony z wyjazdu :)
  • DST 146.50km
  • Teren 26.00km
  • Czas 07:36
  • VAVG 19.28km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oduma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl