Środa, 13 lipca 2016
Do pracy - nawałnica
Dwa dni w Trzemesznie zwlekałem z wybraniem się do pracy rowerem, aż w końcu zdecydowałem się jechać w prawie najgorszą pogodę (jeśli chodzi o powrót) w tygodniu. Czekałem w pracy do około 23:30 aż przejdzie ulewa i burza i czekał bym tak sobie ze dwa dni jeszcze aż powrócę rowerem :) W końcu zadzwoniłem po transport ale uprzednio podjąłem się przejazdu pod trzema mostami "z nadzieją, że wody co najwyżej powyżej kostek". Jakie było moje zdziwienie jak zacząłem kręcić korbą pod wodą :)
- DST 20.30km
- Czas 00:52
- VAVG 23.42km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj