Czwartek, 5 września 2013
Dookoła jeziora Gopło
W piękny, słoneczny dzień wybraliśmy się na wycieczkę dookoła jeziora Gopło razem z Michałem i Robertem. Planowanie optymalnej trasy trwało dosyć długo a i tak skończyło się na tym, że pojechaliśmy taką, której chcieliśmy uniknąć. Jechaliśmy przez Słowikowo i tam, przez Rękawczyn, rozpoczynamy jazdę czerwonym szlakiem Powidzkiego Parku Krajobrazowego. Za Orchowem zmieniamy drogę na niebieski szlak i nim dojeżdżamy do miejscowości Mlecze, gdzie ruszamy przesmykiem między dwoma jeziorami do Przyjezierza. Tam postój dwóch BOLTowców & friend:
oglądanie pustki na plaży:
i kaczek, które dopływają do nas na "sępa":
Po posiłku ruszamy na krajówkę do Jezior Wielkich, gdzie zatrzymujemy się na spotkanie z przedmiotem dzieciństwa, czyli oranżadą na miejscu:
i obczajamy przedmiot wycieczki, czyli mapę szlaku dookoła Gopła:
Jedziemy dalej na Rzeszynek, gdzie robimy zdjęcia kościoła:
i kawałek dalej takiego zabytkowego spichlerzu z 1709 roku:
Dalej docieramy do punktu widokowego w Łuszczewie:
gdzie robimy lans na wieżyczce:
i oglądamy piękne widoki. Kawałek dalej Michał łapie laczka, co zostaje szybko naprawione poprzez proces wymiany dętki na sprawną:
W końcu docieramy na aktywny już prom, łączący Ostrówek ze Złotowem:
i płyniemy na drugi brzeg jeziora:
Jedziemy dalej, cały czas szlakiem zielonym dookoła jeziora Gopło, docierając do Kruszwicy, gdzie najpierw zmierzamy na rynek na pizzę, a później pozwiedzać miasto. Odwiedzamy Kolegiatę i zjeżdżamy schodami na ścieżkę. Widok z poziomu jeziora na mysią wieżę i wieżę ciśnień:
a później na cypel, wiodący od podnóża wieży na południe i wjeżdżamy na osrany pomost:
Po tym fakcie lansujemy się na wieży:
i wysłuchujemy legend, krążących nad historią tej wieży od przewodnika, który opowiadał je wycieczce emerytów. Robimy zdjęcia kilku widokom i panu, który przemierzał jezioro na skuterze wodnym:
Po około dwóch i pół godziny pobytu w Kruszwicy ruszamy do domu najpierw lekko wzdłuż jeziora, a później przez Strzelno, Gębice, Szydłowo do Trzemeszna:
oglądanie pustki na plaży:
i kaczek, które dopływają do nas na "sępa":
Po posiłku ruszamy na krajówkę do Jezior Wielkich, gdzie zatrzymujemy się na spotkanie z przedmiotem dzieciństwa, czyli oranżadą na miejscu:
i obczajamy przedmiot wycieczki, czyli mapę szlaku dookoła Gopła:
Jedziemy dalej na Rzeszynek, gdzie robimy zdjęcia kościoła:
i kawałek dalej takiego zabytkowego spichlerzu z 1709 roku:
Dalej docieramy do punktu widokowego w Łuszczewie:
gdzie robimy lans na wieżyczce:
i oglądamy piękne widoki. Kawałek dalej Michał łapie laczka, co zostaje szybko naprawione poprzez proces wymiany dętki na sprawną:
W końcu docieramy na aktywny już prom, łączący Ostrówek ze Złotowem:
i płyniemy na drugi brzeg jeziora:
Jedziemy dalej, cały czas szlakiem zielonym dookoła jeziora Gopło, docierając do Kruszwicy, gdzie najpierw zmierzamy na rynek na pizzę, a później pozwiedzać miasto. Odwiedzamy Kolegiatę i zjeżdżamy schodami na ścieżkę. Widok z poziomu jeziora na mysią wieżę i wieżę ciśnień:
a później na cypel, wiodący od podnóża wieży na południe i wjeżdżamy na osrany pomost:
Po tym fakcie lansujemy się na wieży:
i wysłuchujemy legend, krążących nad historią tej wieży od przewodnika, który opowiadał je wycieczce emerytów. Robimy zdjęcia kilku widokom i panu, który przemierzał jezioro na skuterze wodnym:
Po około dwóch i pół godziny pobytu w Kruszwicy ruszamy do domu najpierw lekko wzdłuż jeziora, a później przez Strzelno, Gębice, Szydłowo do Trzemeszna:
- DST 148.08km
- Teren 30.00km
- Czas 07:27
- VAVG 19.88km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Hehe - sępy w Przyjezierzu się zleciały... najlepiej jak się rzuci coś do jedzenia to wtedy już pozycję sępa konkretną przyjmują :P
W Łuszczewie to jakiś oficjalny punkt widokowy jest czy tak tylko ambonę nazwaliście?
Piękny ten osrany pomost :P sebekfireman - 12:33 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
W Łuszczewie to jakiś oficjalny punkt widokowy jest czy tak tylko ambonę nazwaliście?
Piękny ten osrany pomost :P sebekfireman - 12:33 czwartek, 12 września 2013 | linkuj
brawo Karol:P dalszych tak udanych wycieczek i sporo zwiedzania:D
Skinhead - 13:51 środa, 11 września 2013 | linkuj
Skinhead - 13:51 środa, 11 września 2013 | linkuj
Super wyprawa!!! Zdjecia swietne! No i ten akcent "bolt-owy" ;-)
bolt - 12:29 środa, 11 września 2013 | linkuj
Komentuj