Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2019
Dystans całkowity: | 93.87 km (w terenie 50.00 km; 53.27%) |
Czas w ruchu: | 04:56 |
Średnia prędkość: | 19.03 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 31.29 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Środa, 30 stycznia 2019
Jazda po ślizgawicy na Gołąbki
Jak w tytule. Ślisko, więc tempo w miarę spokojne. Dopiero na asfalcie dopędziłem. W pierwszą stronę przez Duszno, w drugą przez Grabowo.
- DST 30.33km
- Teren 11.00km
- Czas 01:27
- VAVG 20.92km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 stycznia 2019
Skorzęcin na pół-zimowo
Na niedzielny wypad umówiłem się z Grzegorzem. Obraliśmy kierunek Skorzęcin jako, że dawno nikt z nas tam nie był. Na drogach asfaltowych bardzo ślisko, natomiast na drogach gruntowych można było trochę przyśpieszyć. W samych lasach PPK praktycznie zero śniegu:
Po objechaniu tamtejszych górek pojechaliśmy na molo zobaczyć co się dzieje. A nie dzieje się nic :) Szaruga nad samym jeziorem:
Tylko na molo dwóch cwaniaków na rowerze:
W tym momencie zorientowałem się, że uchodzi mi powietrze z przedniego koła, ale w bardzo wolnym tempie, więc nie wymieniałem dętki tylko dopompowałem koło i na półflaku dojechałem pod wiatr do Trzemeszna w tempie żółwia.
Po objechaniu tamtejszych górek pojechaliśmy na molo zobaczyć co się dzieje. A nie dzieje się nic :) Szaruga nad samym jeziorem:
Tylko na molo dwóch cwaniaków na rowerze:
W tym momencie zorientowałem się, że uchodzi mi powietrze z przedniego koła, ale w bardzo wolnym tempie, więc nie wymieniałem dętki tylko dopompowałem koło i na półflaku dojechałem pod wiatr do Trzemeszna w tempie żółwia.
- DST 40.73km
- Teren 25.00km
- Czas 02:09
- VAVG 18.94km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 stycznia 2019
Pierwsza jazda w 2019 w zimowej scenerii
Jak tylko odsłoniłem okno i zobaczyłem, że napadał śnieg, postanowiłem rzucić wszystko i pójść na rower :) Jako, że miałem mało czasu na decyzję i na samą jazdę, nowy rok na rowerze rozpocząłem samotnie w rejonach Wierzbiczan. Najpierw jednak odwiedziłem park miejski:
Następnie obok wysypiska dotarłem do lasu i na skarpę:
Świetnie prezentuje się o tej porze roku willa, którą ująłem na zoomie:
Następnie dokończenie jazdy wzdłuż brzegu jeziora Wierzbiczany i powrót. Miło było pierwszy raz w tym sezonie zimowym pojeździć po świeżym śniegu :)
Następnie obok wysypiska dotarłem do lasu i na skarpę:
Świetnie prezentuje się o tej porze roku willa, którą ująłem na zoomie:
Następnie dokończenie jazdy wzdłuż brzegu jeziora Wierzbiczany i powrót. Miło było pierwszy raz w tym sezonie zimowym pojeździć po świeżym śniegu :)
- DST 22.81km
- Teren 14.00km
- Czas 01:20
- VAVG 17.11km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze